Przeszukując internet pod kątem rejsów promem po Morzu Bałtyckim, nie znalazłem zbyt wielu opisów wrażeń z podróży ani informacji turystów o tym, jak wygląda prom, co jest na jego wyposażeniu, ani jakie to uczucie znaleźć się na otwartym morzu. Mam nadzieję, że poniższe wiadomości i praktyczne porady będą dla Was przydatne. Ruszamy w rejs promem Skania na trasie Świnoujście – Ystad (Szwecja).
Trafiłem na prom w wieczór zabawy andrzejkowej, zatem mogłem zobaczyć ofertę promu w pełnej okazałości. Była zabawa do białego rana, zwiedzanie Ystad i okazja do tanich zakupów. Postaram się Wam przybliżyć atmosferę rejsu promem oraz oswoić z nowym miejscem, jeśli wybieracie się w morze po raz pierwszy.
Sam nie wiem co było dla mnie większą atrakcją – dyskoteka z przerwami na wróżenie, doskonałe drinki mistrzów barmańskich, możliwość postania na zewnętrznym pokładzie podczas wichury o sile 7 w skali Beauforta, poznanie z przewodniczką małego szwedzkiego miasteczka, stand-up comedy czy też pyszne jedzenie. Być może – jeśli musiałbym wybierać – najfajniejszym wydarzeniem była wizyta na mostku kapitańskim i okazja do rozmowy z „pierwszym po Bogu”, czyli kapitanem. Tych kilku minut, podczas których wypływaliśmy z portu, nie zapomnę długo.
Ale może po kolei.
Jak dotrzeć na prom ze Świnoujścia?
W piątkowy wieczór znalazłem się przed szczecińskim hotelem Radisson Blu przy Placu Rodła 8. Ponieważ z Krakowa do Szczecina jest dość daleko, nie posiadam samochodu, a pociąg jedzie – powiedzmy – 11 godzin i kosztuje tyle ile samolot Eurolotu, zdecydowałem się na przylot na miejsce właśnie na pokładzie nowych krajowych linii lotniczych. Z Krakowa można wyruszyć w piątek około 14:30 i dotrzeć na miejsce tuż po 16.00.
Po wylądowaniu na lotnisku Szczecin Goleniów przemaszerowaliśmy z pokładu po płycie lotniska do hali przylotów. Kilka kroków dzieliło mnie od busa Interglobus Tours, który jak się okazało był prawie w pełni zarezerwowany, jednak znalazło się tam dla mnie miejsce. Zapłaciłem 19,50 zł, choć w internecie oficjalna stawka jest o złotówkę niższa. W ogóle przy rezerwacji przez internet można czasem utrafić kurs za 14,50 zł, ale nie robiłem tego, bo po pierwsze – zreflektowałem się w dniu wylotu, a wtedy już nie można rezerwować na ten dzień, i po drugie – była mgła w Krakowie i spodziewałem się opóźnień (co okazało się prorocze).
Nie wiem, w jaki inny sposób mógłbym się dostać do miasta. Kilkaset metrów stąd wiedzie droga z Nowogardu do Szczecina, przy której można łapać busa, ale nie polecam, bo droga nieoświetlona, a i prędkość busów dość wysoka. Do rozważenia jest też taksówka do Goleniowa (około 30 złotych) i dalsza podróż pociągiem lub busem.
Dojechałem do Szczecina w około 40 minut, ale droga może zająć nawet do półtorej godziny. Weźcie to pod uwagę przy planowaniu podróży. Wysiadłem na przystanku końcowym i zarazem początkowym o nazwie Szczecin LOT. Było to dokładnie naprzeciwko hotelu Radisson Blu i wieżowca Polskiej Żeglugi Morskiej (PŻM), którego zresztą nie da się niezauważyć ze względu na ponadprzeciętną wysokość.
Mapa Szczecina – hotel Radisson Blu
Po wstępnym oglądzie okolicy, zwiedzeniu Galerii Galaxy i spoczęciu tamże na kawę w Club Coffee oraz zrobieniu zakupów artykułów pierwszej potrzeby w Realu (pasta do zębów, żel pod prysznic z gratisowym małym dezodorantem oraz guma do żucia), udałem się pod Radissona, spod którego wyruszają busy do Świnoujścia. Czyli terminalu promowego. Trasa zajęła około półtorej godziny.
Wejście na prom
Terminal promowy w Świnoujściu znajduje się przy ulicy Dworcowej 1. Nieopodal jest Dworzec PKP.
Mapa Świnoujścia – terminal promowy
Po odebraniu biletów na parterze budynku, udaliśmy się piętro wyżej, gdzie zostaliśmy skontrolowaniu przez służby graniczne i pożyczono nam miłego rejsu. Stamtąd rękawem (dłuuugi przeszklony korytarz) dotarliśmy do wejścia na prom. Drobiliśmy kroczkami po schodkach (ciekawy rozmiar schodów), a walizki mogły wygodnie wjechać po pochylni.
Ponieważ Skania wypływa o 23.00 (stan na grudzień 2011), należy być na pokładzie przed 22:45 – odprawa kończy się 15 minut przed planowym odejściem promu w morze. Na pokładzie powitał nas uśmiech kobiet odpowiedzialnych za boarding pasażerów na statku (bardziej po polsku – pokierowaniem gości do właściwej kajuty). Mój „Pass Boarding Card” był dla mnie na początku niezrozumiały, ale teraz z łatwością go Wam rozszyfruję:
– Ticket No. – numerek będący identyfikatorem biletu,
– Ferry – nazwa promu,
– Route – trasa, którą pokonacie,
– Date – oczywiście data rejsu i godzina wypłynięcia.
– Passenger – to Ty,
– Cabin – numer Twojej kabiny oraz oznaczenie łóżka (w kajucie jest oznaczone na boku łóżka).
Za pierwszym razem posłuchaj wskazówek obsługi, która Tobą pokieruje. Wspieraj się tabliczkami informacyjnymi.
Jak wygląda kajuta na promie
Miałem miejsce w kabinie czteroosobowej, ale na szczęście sam. Drzwi otwiera się kartą magnetyczną, którą należy wsunąć do szczeliny i wyciągnąć. Zazwyczaj należy zrobić to dość energicznie, nie przetrzymując karty wewnątrz otworu. Jeśli wykonasz tę czynność prawidłowo, pojawi się zielone światełko obok klamki.
Moja kajuta była zewnętrzna, to znaczy miała okno z widokiem na morze lub port. Składała się z:
– małego korytarzyka, w którym były wieszaki i kosz na śmieci,
– olbrzymiego lustra, w którym mógłbym się malować, gdybym się malował, oraz kilku kontaktów i małego stolika,
– dwóch rozłożonych łóżek na dole oraz dwóch łóżek wyżej, które były złożone,
– stolika przy oknie z krzesełkiem,
– łazienki z prysznicem, muszlą klozetową, zlewem i wielkim lustrem.
Na wyposażeniu kabiny są żele pod prysznic, ręczniki, kubeczki pomocne w płukaniu zębów oraz ulotki informacyjne o promie. Warto przestudiować ulotkę o rozłożeniu pomieszczeń na pokładzie.
Podróżowałem do Ystad podczas wieczoru tematycznego – organizowano wówczas Andrzejki. Na poduszce znalazłem małe ciasteczko z wróżbą, bowiem wróżby są nieodłączną częścią świętowania imienin Andrzeja. Co było we wróżbie – nie zdradzę ;)
Poruszanie się po pokładzie promu
W pierwszych minutach prom może wydać się gigantyczny i nie do ogarnięcia. Wystarczy jednak spacer na powitalny drink oraz kolację, aby zacząć się orientować. Po przekroczeniu drzwi wejściowych na pokład trafiamy od razu na recepcję. Jeśli czegoś nie rozumiesz, pytaj – obsługa jest pomocna i czuć podczas rejsu rodzinną atmosferę.
Obok recepcji jest kantor (czynny w godzinach podanych na okienku) oraz winda. Idąc korytarzem w prawo mijamy sklep z perfumami i kosmetykami, dalej Euro Shop z alkoholami, słodyczami i zabawkami (ceny niektórych produktów są naprawdę atrakcyjne), a jeszcze dalej jest stołówka dla kierowców o nazwie One Way Trucker’s Club. Na końcu korytarza są toalety, a za rogami – wyjścia na pokłady zewnętrzne. Po schodach w górę dojdziesz do swojej kabiny.
Wróćmy do recepcji. Za nią znajduje się zejście na pokład cargo (tam przewożone są auta i wagony kolejowe). Teraz idziemy na lewo od wejścia na pokład. Od razu trafiamy na restaurację Bon Appetit, w której jadłem chyba najbardziej smacznego kurczaka w swoim życiu. Dalej są kabiny WC i kilka stolików przy oknach promu. Kilka kroków dalej Cocktail Bar, kasyno Cherry Casino oraz dyskoteka zwana też night club’em. Obok parkietu tanecznego jest Disco Bar, w którym barmani potrafią wyczarować naprawdę wymyślne drinki. Następnie trafiamy do cafeterii Baltic Cafe. Obok jest pokój zabaw dla dzieci – Klub Małego Wikinga ze zjeżdżalnią do morza (kulek).
Na pokładzie najwyższym (dziewiąty) znajdują się sale konferencyjne, Skania Snack Bar i fotele lotnicze (dla osób,które nie wykupiły kabiny). W lecie przyjemna będzie ochłoda na zewnętrznych pokładach przy Summer Bar.
Tematyczne rejsy weekendowe i pakiety hotelowe
Nie zawsze program na statku jest tak bogaty jak podczas mojego rejsu, ale spytaj w Unity Line o swój rejs. Podróże weekendowe wzbogacane są o zwiedzanie Ystad i imprezy tematyczne. Do wyboru jest kilka różnych możliwości skomponowania rejsu. Przyznam, że dogłębne rozeznanie tematu dopiero przede mną, więc jeśli płynęliście promem do Ystad i potem korzystaliście z hotelu w innych rejonach Szwecji poprzez Unity Line, dajcie znać. Może też skorzystam następnym razem.
Na pokładzie promu Skania (lub jej siostrzanej Polonii) można z powodzeniem zorganizować imprezę dla swoich znajomych. Unikalnym doświadczeniem może być organizacja urodzin, rocznicy dowolnego typu lub wieczoru kawalerskiego / panieńskiego. Co ważne, część rozrywkowa statku jest w wystarczającej odległości od kajut, zatem nie przeszkadza w wyspaniu się mniej imprezowym uczestnikom rejsu.
Kontakt ze światem (telefonowanie z pokładu)
Z pokładu można zadzwonić z telefonu komórkowego – zarówno przy brzegach państw (mamy do dyspozycji np. sieci niemieckie i szwedzkie), jak i w pełnym morzu. Na środku Bałtyku skorzystać możesz z sygnału udostępnianego przez operatora satelitarnego. Dzwonienie proponuję jednak zostawić na wypadek najwyższej potrzeby (np. zatrzasnąłeś się w kajucie i ochlapałeś się czymś piekącym po oczach, więc nie możesz trafić do klamki), bo rozmowa kosztuje coś około 15 złotych za minutę. Jeśli masz zwyczaj dzwonienia w stanie półprzytomności do znajomych w nocy, lepiej wyłącz telefon i schowaj go w niedostępne miejsce…
Nie ma na pokładzie wi-fi. Gdyby był to pewnie też płaciłbyś słono za połączenie satelitarne. Lepiej więc nadrobić zaległości książkowe.
Dodatkowe atrakcje
Jeśli jest dobra pogoda, zazwyczaj promy Skania i Polonia mijają się około godziny 16:20 na pełnym morzu.
Jeśli jest sztorm to trochę buja. Ale miło. Skania ma system stabilizujący, który dość zabawnie przywołuje prom do porządku ;)
Informacje praktyczne
Prom Skania pływa codziennie:
Świnoujście – 23.00, w Ystad o 6:15 następnego dnia
Ystad – 13:30, w Świnoujściu o 20:00
Prom Polonia też pływa codziennie:
Świnoujście – 13.00, w Ystad o 20:15
Ystad – 22.30, w Świnoujściu o 6:45 następnego dnia
Odprawa promu kończy się 15 minut przed planowanym odpłynięciem promu (dla pasażerów pieszych) oraz 30 minut przed odpłynięciem (dla pasażerów zmotoryzowanych).
Pojazdy powinny być gotowe do załadunku nie później niż 90 minut przed planowanym odejściem promu.
Busy ze Świnoujścia do Szczecina odjeżdżają o 7.30 i 20.30 – na miejscu będziecie o 9 i 22.20. W przeciwną stronę minibus odjeżdża o 10.00 i 19.45 (jest w Świnoujściu odpowiednio o 11.30 i 21.35).
Szczegóły znajdziecie na stronie www.unityline.pl oraz pod emailem promy@unityline.pl i numerem telefonu +48 91 35 95 600
Czy chcielibyście wiedzieć coś jeszcze o rejsie promem? Pytajcie!
Zdjęcia z promu Skania
Zobacz także:
Wywiad z kapitanem Skanii Wojciechem Żukowskim
Rozmawiamy z Wojciechem Żukowskim, najważniejszą osobą na pokładzie promu Skania (Unity Line), o początkach kariery jako marynarz, zwiedzaniu świata dzięki podróżom statkami oraz nieustannie zmieniającej się pracy na promie. Poznajcie człowieka, który prowadzi bezpiecznie turystów z Polski i Szwecji od portu w Świnoujściu do portu w Ystad.
Świetny opis! Ja na Andrzejkach nie byłam ale wybieram sie z Unity na Sylwestra, już sie nie moge doczekać!! Uwielbiam nasz kochany Bałtyk i Skandynawie, a dzieki takim rejsom jakie oni oferują można jedno i drugie mieć w naprawde przystepnej cenie. Pozdrawiam!
No naprawdę prezentuje się rewelacyjnie. Po artykule można wnioskować, że podczas takiego rejsu można się nieźle bawić. kajuty jak widać nie są klaustrofobiczne i chyba wygodne. ja bardzo bym chciała dostać w prezencie ten rejs z okazji Dnia Kobiet http://www.unityline.pl/oferta/oferta_dla_ciebie/rejsy_specjalne/dzien-kobiet
oj oderwała bym się od domowych obowiązków.
Pewnie warto zaglądać na facebook.com/pl.unityline – często są tam konkursy i informacje o promocjach